poniedziałek, 25 sierpnia 2008

jakos sobie plynie czas powolutku juz 2 tygodnie tu jestem przez 2 tygodnie sie wynudzilam jak nigdy w zyciu. juz bylam 4 dni w szkole tu jest taka bezstresowa nauka ze czuje ze bede tu juz zawsze;P jestem w 3 klasie, stefan w 2. jesli chodzi o poziom to tylko matme moge porownac i w ogole tego nie pojmuje co oni robia wiec na lekcjach codzinnie od 8-14.30 nie robie nic. jestem na jakims profilu ekonomicznym czy jakimstam i juz wiem ze na ekonomie sie nie wybieram jak zamierzalam. wszystkie przedmioty prawie takie same nie ma zadnch biologii geografii itp i nie ma tez wfu. ludzie sa bardzo bardzo mili i mimo ze ich nie rozumiem to wiem ze ich lubie. oaxaca coraz mniej mi sie zaczyna podobac ale jakos moze przezyj tu jeszvze 11 miesiecy w ogole czas tak wolno plynie czuje sie jakbym byla tu od zawsze. tydzien temu bylam w mexico city i to chyba najbrzydsze i najbrudniejsze miasto jakie w zyciu widzialam a kierowcom naprawde gratuluje bo co oni wyczyniaja jest godne podziwu. havier czy jak tam to sie pisze pojechal dzisiaj do niemiec;(( szkoda szkoda dobry typ i jedyna osoba tutaj z ktora mozna pogadac po angielsku!!! ja pierdole nie wiem jak mozna nie znac angielskiego po 6 godzinach w tygodniu no ale musze sie hszpanskiego nauczyc. w ogole to ludzie w szkole chociaz mili to jacys nierozrywkowi i sie nie dziwnie ze wiekszosc znajomych haviera to studenci;p wszyscy brechtaja sie z mojego nazwiska i rozmawialam z Jezusem. Jaram sie ze sobie zajebiste sombrero kupilam i to mnie zbliza do powrotu bo jest jedna z rzeczy bez ktorej nie wracam. a jestemtu 2 tygodnie a na oczy nie widzialam jeszcze tequilli co jest troche przykre a piwo tu jest oczywiscie z sola i cytryna wiec troszke blee

czwartek, 14 sierpnia 2008

W koncu mi sie chcialo cos napisac na slitasnym rozowym bloguuu. Oaxaca es muy bonita szkoda ze baterii do aparatu nie mam;/ Rodzina bardzo sympatycza, szkoda ze moja SIOSTRA zaraz jedzie;( mam wyjebista szafe w pokoju, rozowa koldre i rozowe poduszki w ksztaucie kwiatkow. Siedze ciagle w domu, dzisiaj sie troche przed domem poopalalam a ze zyje polskim czasem to nie zwrocilam uwagi na to ze wyszlam w poludnie wiec troche sie spieklam;p host tata i karen proboja po polsku cos gadac, karen dobrze juz czyta i mimo ze probowala sie nauczyc kilku rzeczy po polsku to nie mogla zapamietac, jednak {kurwa" zapamietala od razu;p zarcie blee moge nic nie jesc a dzisiaj zaoferowali mi swierszcze z sola albo z cytryna ;(((( w ogole jakos nie moge patrzec na te ih "przysmaki".. hihi nic mnie tak nie smieszy jak moja host mama sobie chodzi po domu i gwizdze;p dzisiaj o 1 w nocy ide do Rotary na meeting. nie dosiedze do tej pory bo wczesnie chodze spac i wczesnie sie budze. w ogole to chce do szkoly cce kogos poznac w moim wieku albo kogokolwiek;p lotu sama sobie gratuluje ze dotarlam nie zgubilam sie ie zgubilam paszportu i walizki dojechaly. juz myslalam ze nie ma ich bo byly w innym miejscu niz wiekszosc. tak se mysle co by dziiaj porobic jakis obiad sie teraz w domu gotuje juz wiem ze nie chce. a i dziiaj ogladalam z godzine zdjecia karen z europy a tak w ogole to chyba sobie pojde do mcdonalda. sciskam